176
"Nie ulega wątpliwości, że "Miłość na Krymie" w reżyserii Erwina Axera jest jednym z nielicznych jasnych punktów mijającego sezonu teatralnego w Warszawie. To poważne przedstawienie, ze świetną rolą Zapasiewicza, cieszące się ponadto sukcesem u publiczności."
Andrzej Wanat
Teatr nr 6, czerwiec 1994 r.
"Akt pierwszy, utrzymany w klimacie czechowowskim, dzieje się w roku 1910, akt drugi - w 1928, trzeci zaś - we współczesnych nam czasach rozpadu sowieckiego imperium. Bohaterką sztuki jest historia i to pisana przez duże "H" - powstanie oraz upadek jednego z dwóch wielkich totalitaryzmów XX wieku. Ale na tle epickiej, rozległej perspektywy Mrożek rysuje zarówno jednostkowe losy ludzkie, jak i wizerunek tytułowej miłości - którą uosabia Tatiana - jako siły niezniszczalnej, wręcz matafizycznej. Drugą niezwykle ważną postacią dramatu jest Zachedryński, inteligent, który najpierw próbuje zdystansować się wobec Historii, a potem służy systemowi, by w końcu paść jego ofiarą (zostaje zesłany do łagru).
W warszawskim Teatrze Współczesnym ta właśnie, bogata psychologicznie postać jest spoiwem spektaklu. Gra ją wspaniale Zbigniew Zapasiewicz, który pokazuje zarówno wrażliwość i rozumność Zachedryńskiego, jak też jego skłonność do konformizmu.
To przedstawienie, w reżyserii Erwina Axera i scenografii Ewy Starowieyskiej,
w ogóle odznacza się wysokim poziomem aktorstwa, do czego zresztą
od dawna przyzwyczaił nas Teatr Współczesny."
Barbara Osterloff
Twój Styl nr 9, wrzesień 1994 r