Androkles i lew
Zofia Jasińska, Tygodnik Powszechny, 08.03.1964
W Teatrze Współczesnym dobra zabawa. Zabawa głównie dzięki pomysłowemu opracowaniu teatralnemu. Bawi przede wszystkim jego ekscelencja lew. W świetnej masce, z długą grzywa spaceruje po scenie, podryguje, ryczy i łasi się, tańczy twista. Cała ta pantomimiczna heca (układ Grucy) odbywa się ku ogromnej uciesze widowni. Dodajmy do tego jeszcze zabawne w rysunku wołki ciągnące klatkę lwa, starożytne wrota Rzymu z napisami niesfornych "turystów" a będziemy mieli obraz dowcipów scenografa. Reżyserskie ustawienie aktorów podtrzymuje ten nastrój kpiącego przymrużenia oka.