Układ tańca: Jan Domański
113
"Axer pokazał, że potrafi reżyserować nie tylko sztuki intelektualnie i artystycznie wyrafinowane. Pokazał, że umie też odczytywać i pokazywać na scenie sztuki proste, zwykłe, niewymyślne. Dlatego nie bał się w "Irkuckiej" chóru trzech muzykantów przygrywających na harmoniach i gitarze,Axer ani piosenek, ani tańca, ani dziecinnych wózeczków, ani parasoli z "Naszego miasta". Poprowadził spektakl w zmiennym tempie - od długich okresów narracyjnych po szybkie korowody i na pozór nudnawe dyskusje. Bez żenady pokazał wszystko to, co w "Irkuckiej historii"naiwne, śmieszne i nieporadne, i to co sentymentalne, i to co autentyczne, w prawdziwym znaczeniu tego słowa - wzruszające."
Jan Kłossowicz,
Teatr nr 17, 1-15 IX 1967
"Bohaterką przedstawienia jest grająca Walę Marta Lipińska, która ukazuje się jako kwintesencja uroku dziewczęcego, prostoty i wdzięku. Umie pogłębic i ukazać wnętrze tej nieskomplikowanej zresztą postaci. Jej szczęśliwego a nieszczęśliwie kończącego wybrańca gra Mieczysław Czechowicz. Sam jego wygląd działa siłą komiczną, dyskretnie tu zresztą miarkowaną. Czechowicz tworzy bardzo ludzką postać człowieka o cechach dobrego niedźwiedzia. Trzecim w tym trójkącie , zakreślającym grę miłosną jest Józef Nalberczak, który ma idealne warunki na zdobywczych amantów tego typu.Wokół tej trójki przesuwa się na scenie cała parada postaci aktorskich.
Ryszarda Hanin bardzo stylowa jako starsza koleżanka Wali. Henryk Borowski, który tworzy prawdziwe arcydzieło charakterystyczności jako stary majster i stary kawaler w zalotach. Doskonały Józef Konieczny jako "inteligencki" Rodik. Zabawny Bogusław Stokowski jako uczący się kultury Łapczenko. I inni: Zofia Saretok, Elżbieta Nowosad, Antonina Girycz, Ryszard Ostałowski.... Wszyscy tworzą znakomitą całość przedstawienia."
August Grodzicki,
Życie Warszawy 28 VIII 1967