Remi-Dżin
Jaszcz, Perspektywy nr 21, 25.05.1979
"(...) Chyba tylko dla świetnego aktorskiego duetu wystawił Teatr Współczesny sztukę Amerykanina Donalda L.Coburna "Remi-dżin" w bardzo sprawnej reżyserii Karl-Heinza Strouxa z Düsseldorfu. Tu chodzi o dwoje ludzi starych, zepchniętych przez los do samotności w Domu Starców. Starą zagrała znakomicie i modliszkowaty, zmieniona do niepoznaki. Starego zagrał Henryk Borowski z pasją i precyzyjnie.Barbara Krafftówna w sposób drapieżny. Z roli wynika, że ma wielokrotnie tasować i rozdawać karty. Borowski robi to za każdym razem tak świetnie i z takim, także psychologicznym zróżnicowaniem, że radość patrzeć i słuchać. Teatr Współczesny ma wybornych aktorów, których nie zawsze może zatrudnić na bieżąco. Więc dobrze, iż od czasu do czasu pokazuje tzw. koncert aktorski, specjalnie wstawiony do repertuaru.(...)"