Emigranci
Zofia Jasińska, Tygodnik Powszechny, 18.04.1975
...rolę orzeźwiającej kąpieli może pełnić klarowny, prosty (kunsztownie) wieczór Mrożka w Teatrze Współczesnym "Emigranci". Zabawa i gorycz. Nawet wiele goryczy i żal do świata, i bunt, i naturalny wstyd, że tak jest w istocie. Ze podobne sytuacje bywają wciąż aktualne, ludzie rzuceni poza ramy swego narodu i społeczeństwa, z tragiczną tęsknotą do przyszłości. Bohaterowie AA i XX różnią się od siebie kulturą, wiedzą, temperamentem, przyzwyczajeniami, prawie wszystkim - ale zbratani beznadziejnością losu emigrantów. [...] Wiesław Michnikowski i Mieczysław Czechowicz finezyjnie, jasno przekazują i śmieszność, i tragizm postaci, sytuacji. Istnieje jeszcze teatr, w którym można się bawić i myśleć, który szanuje autora.