Namiętna kobieta
Światło rogatej duszy, Janusz R. Kowalczyk, Rzeczpospolita, 17.01.2003
Betty w wykonaniu Marty Lipińskiej to kobieta życiowo doświadczona, sponiewierana, która nie wyrzeka się nowych wyzwań. Aktorce znakomicie partneruje Piotr Adamczyk. Wspaniała, niepozbawiona refleksji rozrywka czeka widzów, którzy wybiorą się do warszawskiego Teatru Współczesnego na "Namiętną kobietę" Kay Mellor w reżyserii Macieja Englerta. Autorka, obdarzona zmysłem obserwacji i niebywałym poczuciem humoru, opisała kilka godzin z życia dojrzałej kobiety w dniu ożenku jej jedynaka. Kreację stworzyła w tej roli Marta Lipińska. W trakcie gorączkowych przygotowań do ślubu w domu państwa Derbyshire znika nagle gospodyni. Syn Mark odnajdzie ją na strychu, zajętą porządkami, nieskłonną do poddania się obowiązkom matki pana młodego. Betty nie umie pogodzić się ze "stratą" 31-letniego syna, który wraz z żoną ma opuścić miasto. Stanowi to dla niej poważne naruszenie status quo. Jak dotąd, zawsze miała jedynaka przy sobie i przelewała nań uczucie skąpione nieczułemu mężowi. Równowaga psychiczna kobiety zostanie zachwiana do tego stopnia, że zacznie nagle rozmawiać nie tylko z synem, ale i z duchem przeszłości - niegdysiejszym kochankiem. To powoduje jeszcze większe perturbacje. W kulminacyjnym momencie do Betty wyciągają się dłonie mężczyzn jej życia, z których każdy ma do zaoferowania inny wariant dalszego szczęścia. Rozum podpowie Betty samodzielne rozwiązanie. Gorzko-komiczna, smutno-liryczna, piękna sztuka. Z bohaterką zjednującą sobie sympatię przednim poczuciem humoru i autoironicznym dystansem do swych niedoskonałości - zwłaszcza nadwagi i zaborczości. Postać Betty idealnie współgra z aktorskimi predyspozycjami Marty Lipińskiej, od której przez cały czas trwania przedstawienia nie sposób oderwać oczu. Betty w jej wykonaniu to człowiek o bogatej, nieco rogatej duszy, w którym poza wypełnianiem prozaicznych obowiązków dnia codziennego drzemie również tęsknota za poezją romantycznych uniesień. To życiowo doświadczona, by nie rzec: sponiewierana osoba, która nie wyrzeka się nowych wyzwań, a w skrajnych sytuacjach umiejętnie korzysta ze swoich nie do końca rozpoznanych i uświadamianych możliwości. Postać tę Lipińska nasyciła wewnętrznym światłem. Aktorce znakomicie partneruje Piotr Adamczyk, ujawniający rys komiczny w roli syna Marka, Andrzej Zieliński jako Craze, kochanek z zaświatów, oraz Krzysztof Kowalewski uosabiający twardo stąpającego po ziemi męża Donalda. Na uwagę zasługuje pomysłowe rozwiązanie scenograficzne z opuszczanym dachem. Zasłużone oklaski nagrodziły perfekcyjne rzemiosło twórców i wykonawców. Mistrzostwo, którego zanik jest dziś dotkliwie odczuwany na zdecydowanej większości scen, gdzie straszą głównie mało przemyślane, bałamutne wizje. A tymczasem we Współczesnym znowu sukces.